Tajskie piwa

Wyjazd do Tajlandii może być niezapomnianą przygodą na lata. Będąc w tym kraju jest wiele rzeczy, które warto zobaczyć i spróbować. Do takich na pewno należą różnego rodzaju alkohole. Co kupić w Tajlandii? Zacznijmy od tego, że Tajlandia to niezwykle egzotyczny kraj nie tylko w sferze kultury i obyczajów, ale także w kwestii picia alkoholu. Okazji do zakrapianych imprez jest tam sporo, przy czym warto pamiętać o kilku zasadach. W „Krainie Uśmiechu” panuje częściowa prohibicja. Codziennie w godzinach od 14:00 do 17:00 oraz po 24:00 obowiązuje tam zakaz sprzedaży napojów alkoholowych.

Z trunków nie poleca się picia wina, które jest w Tajlandii horrendalnie drogie. Co zatem warto kupić i skosztować w tej odległej krainie? Tubylcy uwielbiają whisky, szczególnie to sprowadzane zza granicy. Przykładem może być chociażby 100 Pipers Blended Scotch whisky. Wysoko ceni się również rum. Mieszkańcy mogą pochwalić się takimi markami jak: Sang Son (rum doprawiony miejscowymi przyprawami, posiadający sporą renomę w Europie), Yoong-thong, czy Mekhong.

Będąc w Tajlandii bez wątpienia należy też kupić przysmak tubylców, czyli piwo. Najmocniejsze piwo Chang zawiera 6% alkoholu (chociaż wersja eksportowa ma już 5%). Charakteryzuje się ono wyrazistym smakiem i cieszy się dużą popularnością także w Malezji. Najsławniejsze jest jednak piwo Singha reklamowane jako typowo tajski produkt. Nazwa trunku nawiązuje do mitycznego Złotego Lwa którego podobizna znajduje się na etykiecie. Jest to piwo warzone z jęczmienia i słodu, a jego woltaż wynosi 5% i w lżejszej wersji 3,8%. Singha dobrze znane jest także kibicom piłkarskim, gdyż od kilku lat sponsoruje Manchester United.